poniedziałek, 25 stycznia 2016

Poniedziałek, 25.01.2016
Jakaś dziwna niechęć do pracy mnie ogarnęła. Wciąż tylko książki i książki, od rana do wieczora, w pracy i w domu. A jednak nie mogę i nie chcę się od tego książkowego świata odcinać. Ale gdy znów zaczynam nowy tydzień od podstawowego problemu: gdzie je wszystkie pomieścić? Jak posegregować? Jak udostępnić wszystkie w internecie w sposób szybki i jednocześnie profesjonalny? Gdy wchodzę w poniedziałek do naszego magazynu i te wielkie i małe problemy do rozwiązania mnie pochłaniają, to myślę jakby to było pracować całkiem w czymś innym...
Pewnie, że jest milion jasnych stron w mojej pracy, codziennie większe i mniejsze powody do radości. Ale też wciąż wiele nierozwiązanych problemów, które czasem przysłaniają obraz całości.
A już w piątek wyjazd na studia do Warszawy, gdzie księgarski świat zajmie całą moją uwagę, może pojawią się nowe pomysły, rozwiązania... Muszą:) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz