środa, 27 kwietnia 2016

Jakie książki kupować, jakie wypożyczać, jakich się pozbyć?

Środa, 27.04.2016


Problem


Kwestia domowego księgozbioru, przechowywania książek w mieszkaniu, kupowania i pozbywania się książek jest obecnie problemem wielu osób. W nowych mieszkaniach, domach i apartamentach chcemy mieć wyposażenie zgodne z naszym stylem, pracą, pasją. Nie wierzę, że można mieszkać bez książek, czasopism, słowa drukowanego. Można pewnie mieć wszystkie teksty świata w formie elektronicznej, ale co gdy prądu zabraknie? Znika biblioteka domowa? Podobno możliwe są w naszym kraju przerwy w dostawie prądu już we wrześniu tego roku. Wielu ludzi zastanawia się jakie książki mieć w domu, a które oddać, sprzedać, które kupić, a które wypożyczyć. Czy jeśli pożyczoną książkę po przeczytaniu uznaliśmy za arcydzieło, które wpłynęło znacząco na nasze życie, to kupić sobie egzemplarz na własność?


Rozwiązanie problemu


Każdy oczywiście decyduje sam i robi jak chce, czy czuje. Ja mogę tylko doradzić zdrowy rozsądek. Czyli posiadanie w domowym księgozbiorze tych książek, które:
- są ważną pamiątką po rodzicach, dziadkach, innych przodkach
- wywarły na nas ogromne wrażenie kiedy je czytaliśmy
- dostaliśmy w prezencie od ważnych dla nas osób
- zamierzamy przeczytać w najbliższym czasie
- trzeba mieć, bo tak wypada
- nakazuje nam nakaz zewnętrzny (moja nauczycielka religii w szkole podstawowej pewnego dnia powiedziała nam na lekcji, że Biblię trzeba mieć w domu i dom bez Biblii to nie dom i takie tam)
- są pamiątkami i już (podręczniki akademickie, które dzielnie towarzyszyły nam w próbie przyswojenia wiedzy w nich zawartej)



Nabycie drogą kupna


Książki są dzisiaj drogie, niewielu może sobie pozwolić na kupowanie wszystkiego, co chce bez ograniczeń. Kupujmy więc rozważnie! Książki, tak jak wszystko inne, trzeba umieścić w domowym budżecie w zakładce rozrywka/pasja lub edukacja czy prezenty (jeśli kupujemy komuś na prezent). Musimy wiedzieć ile miesięcznie możemy przeznaczyć na zakup książek i pilnować tej kwoty, nie przekraczać jej. W zależności od tego jak kupujemy możemy opracować własną strategię:
- wybierać jedną (dwie czy inną określoną, założoną ilość) w miesiącu i kupować
- raz w miesiącu iść do księgarni i zdecydować pod wpływem impulsu
- mieć listę książek, które chcemy kupić i z niej po kolei wykreślać i dopisywać kolejne tytuły
- mieć też poduszkę awaryjną w sensie finansowym na wypadek gdyby nasz ukochany autor wydał nową powieść, którą po prostu musimy mieć natychmiast



Wypożyczanie



Najwspanialsza instytucja świata to z pewnością biblioteka. Kocham te miejsca i osoby w nich pracujące. Cała wiedza świata zgromadzona, ułożona, opisana i dostępna dla wszystkich. W bibliotece mamy już ogromne ułatwienie dzięki paniom bibliotekarkom (rzadziej panom bibliotekarzom), gdyż na półkach stoją właściwie tylko warte przeczytania książki. Możemy wybierać z zamkniętymi oczami i mieć pewność, że lektura dostarczy nam rozrywki, wzruszenia, emocji i czego tam jeszcze oczekujemy. Zaletą jest fakt, iż książkę musimy oddać - napędza nas to do szybszego czytania. Książki z biblioteki nie wymagają od nas miejsca na półkach naszych mieszkań (poza nielicznymi, godnymi ubolewania przypadkami gdy przetrzymujemy książki za długo). Dzięki boginiom i bogom wszystkich czasów za biblioteki, bibliotekarki, bibliotekarzy i Instytut Książki!


Pozbywanie się niepotrzebnych książek było i będzie omawiane jeszcze wielokrotnie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz