niedziela, 10 kwietnia 2016

Stany książki

Książki używane

 

Według wszelkich definicji antykwariaty sprzedają książki używane. To stwarza konieczność opisania dokładnego stanu zachowania danej książki. Problem jest tylko w subiektywizmie. To częsty problem poruszany w mailach od naszych klientów: proszę przesłać dodatkowe zdjęcia książki, czy książka zawiera pieczątki, wpisy, notatki, zagięcia stron, rozklejenie grzbietu, pożółkły papier, czy nie pachnie piwnicą, ..., (tutaj potrafią być wymienione naprawdę liczne, jeśli nie wszystkie, możliwe usterki, które książka może posiadać) . Wiedząc o tym i od zawsze przykładając najwyższą wagę do jakości w naszej pracy, a zwłaszcza jakości opisu naszych książek, staramy się jak najdokładniej opisać stan fizyczny książki. Oznacza to, że wymieniamy w opisie wszystkie usterki, jakie dana książka posiada: nieaktualne pieczątki, dedykacje na stronie tytułowej, naderwaną okładkę przednią/tylną, rozdarcie grzbietu, rysy, przetarcia, plamki, zakurzenie, zapach piwniczny itd. Opisujemy nasze książki czasem aż za dokładnie, dodając im trochę więcej zakurzenia i sfatygowania, gdyż nie chcemy rozczarowania u naszych klientów. Są tacy, którzy kupując książkę Używaną, w Antykwariacie, z wymienionymi w opisie aukcji Uszkodzeniami, piszą do nas, że życzą sobie zwrotu np. 20 % ceny książki, bo stan jest gorszy niż się spodziewali. Co robić w takiej sytuacji? Zwykle proponujemy tylko dwie możliwości: albo zwracamy 100 % ceny po wcześniejszym odesłaniu do nas książki, czyli pełen zwrot towaru i anulowanie transakcji lub 100 % w drugą stronę, czyli wszystko zostaje tak jak jest, a my oferujemy rabat na kolejne zakupy. 



Klienci bardzo dociekliwi


Jedna skrajność to klienci domagający się dodatkowych zdjęć i dodatkowego opisania słownego książki. Potrafią wypisać w mailu kilkanaście-kilkadziesiąt możliwych usterek i prosić o wyraźną odpowiedź czy książka je ma, czy nie. Niezależnie od tego, że my opisujemy wszystko co się da w opisie fizycznym. Jestem już bliska zmiany naszego standardowego opisu z:

"Książka jest w dobrym stanie, posiada twardą oprawę z niewielkimi rysami i przetarciami narożników"

na

"Książka jest w dobrym stanie, NIE posiada pieczątek, przekreśleń, wpisów, dedykacji, notatek, podkreśleń, plan, zażółcenia, złamanego grzbietu, wyrwanych stron ani królika w kapeluszu"

Jeśli chodzi o zdjęcia czy skany to ci dociekliwi potrafią prosić o skany tylnej okładki. Tylną okładkę skanujemy tylko jeśli są niej informacje o książce, autorze czy cokolwiek, co wnosi jakieś informacje o książce i wtedy taki skan jest umieszczony zawsze w opisie aukcji. Ale są tacy, dla których jest ważne jak ta okładka wygląda, nawet jeśli nic na niej nie ma i domagają się skanów.



Klienci wyrozumiali



Druga skrajność to klienci obyci z książkami używanymi i logicznie myślący. Są w stanie wywnioskować z daty wydania ile książka ma lat obecnie i dalej wysnuć wniosek, że przez te 15 czy 65 lat ta książka musiała:
-stać na półce (kurzyć się), 
-być czytana wielokrotnie lub wcale (widać po papierze), 
-być przenoszona z miejsca w miejsce, transportowana (widać niekiedy po narożnikach okładki)
-być komuś podarowana (wpisy, dedykacje, pieczątki)
-być przechowywana u kogoś, kto palił papierosy/w piwnicy/w wilgotnym pomieszczeniu/w remontowanym pomieszczeniu/inne (wszystko można wyczuć)
-być po prostu używana, dlatego jest w Antykwariacie, a nie w księgarni, dlatego jest tania (o ile spełnia warunki żeby być tania)

Tutaj otrzymujemy np. takie telefony: "Przeczytałem opis, chciałem dopytać tylko czy jest w jednym kawałku i nadaje się do czytania". Wtedy zgodnie z rzeczywistym stanem odpowiadamy i zawsze informujemy, że książka jest używana, swoje przeszła itd.



Klient nasz pan



Podsumowując, skłaniam się ku stworzeniu tabelki z wymienionymi po jednej stronie wszelkimi możliwymi uszkodzeniami i śladami używania i uzupełnianiem w czasie wystawiania plusami i minusami. To rozwiąże tylko część problemów. Bo zdarzają się cały czas potencjalni klienci pytający np. czy książka ma okładkę lub ile ma stron (jest to Zawsze napisane w opisie, chyba, że książka ma strony nienumerowane, co też jest napisane w opisie). Ale "Klient nasz pan" i dla niego wszystko, więc zapraszam do zadawania pytań, proszę prosić o dodatkowe skany/zdjęcia, na wszystkie pytania postaramy się odpowiedzieć, chociaż czasem dajemy sobie na odpowiedź kilka dni, podczas których liczymy, że klient po prostu przeczyta opis i sam sobie odpowie.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz