czwartek, 5 października 2017

Praca

Piątek, 06.10.2017


Robota


Na czym polega praca w antykwariacie? Ile osób mogłoby w nim pracować? Ile osób powinno w nim pracować aby działał sprawnie? W naszej pracy zdarzają się potknięcia-nie możemy znaleźć książek, które zostały sprzedane przez internet, nie odbieramy telefonów, nie odpisujemy na maile, portale internetowe, z których korzystamy mają awarie. Gdyby antykwariat działał sprawnie, wszystkie trybiki działały jak należy, to tych potknięć byłoby mniej. A że tak nie jest, to szukam przyczyny. Pierwsze co przychodzi mi do głowy, to że jest nas za mało, antykwariuszek. Albo czasu jest za mało, płynie za szybko. Nie jesteśmy w stanie w ciągu 24 godzin doby, w ciągu 8 godzin otwarcia antykwariatu, rano przed otwarciem lub wieczorem po zamknięciu wykonać wszystkich koniecznych czynności. Stąd potknięcia

Oferta


Myśląc o działach, czy obszarach naszej pracy, na pierwszym miejscu postawiłabym ofertę, czyli asortyment, czyli wystawione w antykwariacie na sprzedaż książki, płyty analogowe, pocztówki, fotografie, proporczyki, dokumenty i inne druki. Żeby zapełnić półki książkami, po które chętnie sięgną nasi klienci potrzebujemy czasu. Książki warte wstawienia do antykwariatu znajdujemy wśród świeżo zakupionych od osób, które przynoszą nam książki do skupu, ale też wśród tych w magazynie, kupionych wiele lat temu. Żeby przeglądać książki pod kątem ich ewentualnej sprzedaży w antykwariacie potrzebna jest osoba, która to zrobi i czas. Ja nauczyłam się już wynajdywać książkowe kąski podczas wszelkich innych zajęć. Np. kiedy szukam jakiejś sprzedanej przez internet książki, a wpada mi w ręce inny tytuł godny uwagi, to odkładam go i zabieram do antykwariatu, żeby i klienci mieli szansę na niego spojrzeć. Praca nad ofertą książkową oznacza też usuwanie z półek zbyt długo zalegających "staczy". Jeszcze się nie przeprowadziliśmy, miejsca na naszych półkach jest mało, więc to swego rodzaju zaszczyt dla książki, że pozwalamy jej stać u nas na półce. Trzeba robić selekcję: książka która za długo stoi i nie wzbudza zainteresowania, musi odejść do magazynu. W zakres dbania o ofertę stacjonarnego antykwariatu wchodzi też dbanie o jej czystość i sposób prezentacji. Czyścimy książki, półki, porządkujemy je na półkach, ustawiamy zgodnie z alfabetem lub według innego przyjętego systemu, wyrównujemy grzbiety z krawędzią półki.

Oferta internetowa


Dbanie o ofertę internetową to osobny dział, choć ma kilka punktów wspólnych z dbaniem o ofertę książek fizycznie znajdujących się na półkach. Samo wprowadzenie książki do oferty internetowej to ciężka praca. Trudzimy się się też nad sposobem jej prezentacji: ulepszamy szablony, wprowadzamy innowacje w opisie książki, dorabiamy skany na życzenie klientów, przeceniamy jeśli długo nikt nie chce jej kupić w proponowanej na początku cenie. Wszystkie czynności z tym związane wymagają uruchomienia komputera, zalogowania i klikania, pisania, myślenia, sprawdzania, mierzenia, ważenia, skanowania. Byłoby dobrze i nie narzekałabym gdyby te czynności to było wszystko w zakresie oferty internetowej. Ale tak nie jest. Co jakiś czas firmy, z którymi współpracujemy wprowadzają innowacje. Np. Poczta Polska zmienia cennik przesyłek, Allegro zmienia zasady prezentacji zdjęć, ImageShack ma awarię i znika nam kilka tysięcy skanów z aukcji. W chwili obecnej mamy w ofercie internetowej już około 21 000 tytułów. Każda zmiana w działaniu firm, które współtworzą naszą ofertę internetową wymaga zmiany w 21 000 aukcji/ofert w sklepie internetowym. Czasem portale umożliwiają zmianę wszystkich aukcji zbiorczo razem jednym kliknięciem, a czasem....każdą jedną aukcję/ofertę trzeba ręcznie edytować.

 

Reklama

 

Do naszej oferty (tej realnej i tej internetowej) chcemy przyciągnąć klientów. Chcemy żeby ktoś nasze książki oglądał, żeby znalazły swojego czytelnika. To jest sednem i sensem naszej pracy. Żeby książki dla jednych już niepotrzebne przeszły w ręce tych, którzy jeszcze z nich skorzystają. A więc informujemy o naszych książkach na witrynie antykwariatu (tej rzeczywistej przy ulicy Wysokiej), w mediach społecznościowych, na stronie antykwariatu (witrynie wirtualnej), na Allegro, na eBayu. W celu jak najlepszego poinformowania czytelników o tym co mamy w ofercie, że w ogóle istnieje jeszcze antykwariat w Toruniu, że mamy książki z prawie każdej dziedziny i pomożemy znaleźć odpowiednią lekturę dla Pani/Pana i dla młodych czytelników, piszemy teksty i robimy zdjęcia i zamieszczamy je w mediach społecznościowych. To praca wymagająca czasu, pomysłowości, weny, aparatu fotograficznego, podłączenia do komputera i dużych ilości herbaty. 















Ebay 




Praca z reklamą, prezentacją naszej oferty w internecie łączy się z pracą z klientami/czytelnikami. Wystarczy, że w czasie gdy zamieszczam post na fanpage'u antykwariatu przychodzi wiadomość przez messenger lub pojawi się komentarz pod postem i już trzeba odpisać, czyli oderwać się od pracy w jednym obszarze i przejść w inny. Opiszę go następnym razem, gdyż muszę zabrać się do właściwej pracy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz