sobota, 3 września 2016

Podręczników brak

Podręczniki szkolne



W naszym antykwariacie nigdy nie było specjalnego działu czy sierpniowo-wrześniowej akcji podręcznikowej. Jeśli znalazły się na naszych półkach podręczniki szkolne, to trafiały tam z reguły jako pojedyncze egzemplarze kupione przypadkiem wśród innych niepodręcznikowych książek. Od kilku lat istnieją w Toruniu całoroczne i sezonowe punkty skupu i sprzedaży podręczników szkolnych, więc nasz antykwariat może spokojnie funkcjonować bez tego działu. Miałam też zawsze jakiś lęk przed tym asortymentem wynikający z nieznajomości aktualnych reform, programów nauczania, zmieniających się podstaw programowych i strachu, że nakupuję nieaktualnych podręczników i nikt ich potem nie kupi. Temat więc dla antykwariatu był zamknięty.



W księgarniach



Księgarnie bardzo odczuły reformę podręcznikową, która uniemożliwiła im sprzedaż książek szkolnych dla określonych roczników. Stopniowo podręczniki do kolejnych klas są rozprowadzane za darmo przez szkoły, z pominięciem księgarni. Ponieważ dla wielu księgarzy sprzedaż podręczników była istotną, a czasami decydującą o funkcjonowaniu częścią działalności, to po reformie wiele księgarń musiało zostać zamkniętych. Te, które przetrwały borykają się z problemem znaczącego spadku dochodów. Aby zapełnić lukę po podręcznikach księgarze próbują różnych sposobów, z reguły jest to wprowadzenie do sprzedaży nowych, do tej pory nieobecnych w księgarniach produktów. Są to: artykuły papiernicze, kalendarze, gry, zabawki, słodycze, kawa, herbata i wiele innych. Innym rozwiązaniem jest podpisanie umowy z jedną z firm kurierskich, wówczas księgarnia staje się punktem odbioru przesyłek danej firmy. Wszystkie te próby utrzymania się na rynku budzą mieszane uczucia. Z jednej strony są ludzie, którzy krytykują księgarzy i uważają, że taki sklep z wieloma różnymi produktami oraz książkami to już nie księgarnia. Z drugiej strony są komentatorzy wyrozumiali, którzy wiedzą, że księgarnia, która nie może już sprzedawać najbardziej dochodowego asortymentu, musi sprzedawać coś innego aby utrzymać się na rynku.





Idealny świat




W wymarzonych dla księgarzy warunkach (istnieją takie w innych krajach), książki byłyby naturalnie dostępne tylko w księgarniach. Dla społeczeństwa byłoby oczywiste, że po książki trzeba udać się do księgarza. Tak jak po chleb idziemy do piekarza, po kwiaty do kwiaciarni a po ciasto do cukierni. Jasne, że czasem w sytuacji nadzwyczajnej kupujemy chleb w markecie, są tam też dostępne kwiaty i ciasta. Ale dla każdego jest jasne, że lepszej jakości, smaczniejszy, świeży, chrupiący chleb kupimy u specjalisty od chleba. Tak samo powinno być z książkami. W naszych polskich warunkach gdzie klient końcowy może kupić książkę na stronie internetowej wydawcy, hurtowni, w sieci księgarń, której właścicielem są wydawcy i dystrybutorzy, u przedstawiciela handlowego odwiedzającego regularnie szkoły, biblioteki, pójście po książkę do księgarni niesieciowej jest domeną chyba już tylko krewnych i znajomych księgarek i księgarzy. No a dzisiejszy mój temat przewodni: podręczniki -  są do nabycia za darmo w szkołach. Ciekawe czy dużą różnicę w kosztach dystrybucji sprawiłoby rozprowadzanie podręczników przez księgarnię... Oczywiście za darmo, np. na podstawie bonów otrzymywanych w szkole do zrealizowania w najbliższej, osiedlowej księgarni. Księgarz nic by na tym formalnie nie zarobił, ale sam fakt edukacji społeczeństwa, że po książki udajemy się do księgarni byłby korzystny.




Rady antykwariuszki



Co roku w naszym antykwariacie początek szkoły oznacza wzmożony ruch w kategoriach takich jak: słowniki, leksykony, encyklopedię, kompendia, lektury, opracowania lektur, zbiory zadań, książki do nauki języków obcych. A w tym roku zaobserwowaliśmy ciekawy trend: sprzedają się na potęgę książki o trenowaniu umysłu, polepszaniu pamięci, sztuce uczenia się, usprawnianiu umysłu. Na rynku antykwarycznym nie ma wielu książek na ten temat, ale wśród nowości księgarskich chyba jest ich więcej, więc może warto zrobić z nich wystawę tematyczną czy jakoś inaczej zaprezentować klientom: chcesz aby twoje dziecko odniosło sukces w szkole-kup mu książkę o treningu umysłowym. Osobna sprawa to książki dla nauczycieli. To spora grupa zawodowa, dla której też warto zbudować ofertę i skierować reklamę. Dlaczego mają kupować u przedstawicieli odwiedzających szkoły? Może warto konkurować z nimi szerszą ofertą wielu wydawców i możliwością spokojnego obejrzenia książek w księgarni, a nie w miejscu pracy? Takie to moje refleksje na tegoroczny sezon podręcznikowy i nie-podręcznikowy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz